Jak Pani myśli, czy bez pisania i filmików da się dzisiaj osiągnąć sukces?
Jest pełna sala. Prowadzę szkolenie dla małych przedsiębiorców, którzy często pracują głównie na czynsz i chcą wyjść poza swoją społeczność. Chcą sprzedawać w internecie.
Daję z siebie dosłownie wszystko. Przygotowałam slajdy, ale też ćwiczenia. Wyciągam do odpowiedzi tych najbardziej sceptycznych. Uczę jak opisać idealnego klienta i produkty. Wskazuję elementy niezbędne w mediach społecznościowych, żeby zaistnieć. Pokazuję mnóstwo przykładów. Wyświetlam filmy. I kiedy docieram z dumą do końca szkolenia pada pierwsze pytanie: „No dobrze. Jak Pani myśli, czy bez tego całego pisania i filmików da się dzisiaj osiągnąć sukces?”.
Ręce mi opadły :). Bo jaki masz dzisiaj inny wybór? Czy jesteś sprawnym sprzedawcą, który generuje przychody bez wysiłku? Czy masz budżet reklamowy na poziomie kilku tysięcy? Czy też pytasz jako mały wytwórca, który bardziej służy, niż sprzedaje i walczy co miesiąc o pieniądze na ZUS? Czy chcesz może tylko dorobić odrobinę do swojego domowego budżetu i pokazać rodzinie, że stać Cię na coś więcej? Nie ma alternatywy. Chcąc zrobić coś bez wielkich budżetów, musisz zainwestować Twój czas i umiejętności.
Rozpoczynam duży kurs online dla kreatywnych kobiet o mediach społecznościowych i o tym co jest nam niezbędne, żeby zacząć być widoczną i rozpoznawalną. Jedna z pierwszych opinii brzmi: „Super, że robisz ten kurs. Ale ja właśnie zdałam sobie sprawę, że to nie dla mnie i że to powinien zrobić za mnie ktoś, kto się na tym zna i umie sprzedawać. Lepiej żeby się tym zajmował jakiś sprzedawca, a ja będę tylko malować”.
Super! Tylko czy znasz takiego sprzedawcę? Istnieją tacy? Nie ma innej alternatywy. W dobie powszechnego dostępu do wiedzy, wymówki nic nam nie pomogą.
Te dwie uwagi nauczyły mnie jednej rzeczy. Naszym problemem często nie jest brak chęci, brak wiedzy czy zaangażowania. Mamy zwykle problem z wzięciem odpowiedzialności za nasze życie, hobby, budżet, sprawy. Wyobrażamy sobie piękny dzień, w którym przyjdzie „ktoś” i zrobi to za nas. I tkwimy w tym wyobrażeniu często miesiącami. A w tym czasie ktoś, kto wykonał jedno drobne zadanie dziennie właśnie cieszy się z każdego osiągnięcia. A w końcu po kilku latach jest w stanie uczyć innych jak to zrobić.
Jeśli jesteś osobą kreatywną, która mierzy się z własnymi uprzedzeniami dotyczącymi obecności w mediach społecznościowych. Boi się hejtu i opinii innych. Często marzy o sprzedaży swoich prac, ale uważa się za „skrytego twórcę”. Jest gotowa aktywnie pozbyć się blokujących przekonań i ruszyć w świat mediów – dołącz do listy oczekujących na mój kurs internetowy. Nie uwierzysz, co tam się będzie działo i jak wiele dla Ciebie zmieni!
Dorota Freitag
Link do zapisu znajdziesz poniżej.