GPSR a rękodzieło – co musisz wiedzieć jako twórczyni?
— 6 minut
Zanim jeszcze przejdę do konkretów, pozwól, że zadam Ci jedno ważne pytanie: czy wiesz, że jako twórczyni rękodzieła ponosisz odpowiedzialność za bezpieczeństwo każdego produktu, który trafia do rąk Twojej klientki?
Jeśli do tej pory myślałaś, że przepisy takie jak GPSR (General Product Safety Regulation, czyli Ogólne Rozporządzenie o Bezpieczeństwie Produktów) dotyczą tylko wielkich producentów, to dziś otworzę Ci oczy. Bo GPSR a rękodzieło to temat, który bezpośrednio dotyczy Ciebie, mnie i każdej z nas, która sprzedaje swoje wyroby – niezależnie od tego, czy mamy zarejestrowaną działalność, czy działamy „na próbę”, sprzedając przez platformy typu Etsy, Instagram, targi albo wiadomości prywatne.
Czy GPSR dotyczy rękodzieła?
Tak, dotyczy – i to w stu procentach. Przepisy prawa europejskiego (a dokładnie rozporządzenie 2023/988 w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów) mówią jasno: każda osoba, która wprowadza produkt na rynek, odpowiada za jego bezpieczeństwo. Nieważne, czy jesteś dużą firmą, małą manufakturą czy niezarejestrowaną twórczynią.
Jeśli sprzedajesz – ponosisz odpowiedzialność. I musisz mieć dokumentację, która to potwierdza.
Dlaczego to takie ważne?
Bo rękodzieło trafia do ludzi – do ich domów, rąk, dzieci, wnętrz. A skoro produkt może mieć jakikolwiek wpływ na zdrowie lub życie, musi być bezpieczny i odpowiednio oznakowany.
Co to znaczy „bezpieczny produkt”?
To taki, który:
- nie zagraża życiu ani zdrowiu użytkowniczki,
- ma jasną instrukcję użytkowania (jeśli to konieczne),
- zawiera dane producentki (czyli Twoje!),
- został zaprojektowany i wykonany z należytą starannością.
Kto to sprawdza?
W razie wypadku – np. gdy klientka się zrani Twoim produktem lub jej dziecko połknie fragment dekoracji – to Ty jesteś pierwszą osobą, do której się zwróci. I musisz mieć na to dowody, że zrobiłaś wszystko, żeby produkt był bezpieczny. Tak działa GPSR.
Jak wdrożyć GPSR krok po kroku?
Wiem, że temat może wydawać się przytłaczający, ale da się go ogarnąć w 3 logicznych krokach – i właśnie w takiej formie pokażę Ci to na moich warsztatach 12 czerwca. Te trzy kroki to:
Krok 1: Oceń ryzyko
Zacznij od uważnego przyjrzenia się swojemu produktowi. Zastanów się:
- Czy coś może się złamać, oderwać, odprysnąć?
- Czy użyte materiały są bezpieczne dla skóry i zdrowia?
- Czy produkt może zostać niewłaściwie użyty przez dziecko?
- Jakie są potencjalne zagrożenia przy standardowym użytkowaniu?
Swoje wnioski spisz – to będzie fundament dalszej dokumentacji.
Krok 2: Stwórz dokumentację i oznacz produkt
Zadbaj o to, aby Twoje produkty były właściwie opisane i żebyś miała twarde dowody na to, że podeszłaś do ich bezpieczeństwa poważnie. Zrób to w dwóch krokach:
Dokumentacja powinna zawierać m.in.:
- kartę produktu z analizą ryzyka,
- zdjęcia gotowego wyrobu i materiały, których użyłaś,
- informacje o testach własnych (jeśli robisz),
- Twoje dane jako producentki.
Oznaczenie produktu powinno zawierać:
- nazwę produktu,
- Twoje dane (imię i nazwisko lub nazwa działalności, e-mail),
- ewentualne ostrzeżenia i sposób użytkowania,
- oznaczenie „produkt nie jest zabawką” – jeśli to konieczne.
Krok 3: Stwórz procedury zgłoszenia incydentu bezpieczeństwa
Co jeśli coś pójdzie nie tak? Właśnie dlatego musisz mieć prostą, spisaną procedurę postępowania w razie zgłoszenia incydentu. To nie musi być nic skomplikowanego – wystarczy, że określisz:
- jak klientka może się z Tobą skontaktować,
- co zrobisz, jeśli zgłoszenie się pojawi (np. zawieszenie sprzedaży danego modelu, analiza zgłoszenia, udzielenie odpowiedzi),
- gdzie przechowujesz informacje o zgłoszeniach i przez ile czasu.
Taka procedura pokazuje, że jesteś odpowiedzialną producentką i poważnie traktujesz swoje klientki.
Przykład: analiza ryzyka uchwytu meblowego z gipsu polimerowego
Żeby pokazać Ci, jak wygląda taka analiza w praktyce, weźmy na warsztat mój własny produkt – uchwyt do mebli wykonany z gipsu polimerowego.
Co mogłoby pójść nie tak?
- Złamanie podczas montażu – klientka może się skaleczyć.
- Oderwanie od frontu mebla – potencjalne zagrożenie dla dzieci.
- Ostro zakończone elementy – ryzyko zranienia.
Jak temu przeciwdziałam?
- Zwiększam grubość i stabilność uchwytu przy projekcie.
- Zalecam montaż wyłącznie przez dorosłą osobę z użyciem określonego typu śruby (załączonej do produktu).
- Oznaczam produkt jako nieprzeznaczony do kontaktu z dziećmi.
Dokumentacja
Mam kartę produktu, w której opisuję wszystkie te ryzyka, podaję materiały (gips polimerowy, metalowy trzpień), zdjęcia, oznaczenie, i dane kontaktowe.
A co, jeśli nie masz działalności?
Prawo jest jasne – nie ma znaczenia, czy masz wpis do CEIDG, czy działasz prywatnie. Jeśli wprowadzasz produkt na rynek, czyli sprzedajesz, ponosisz odpowiedzialność. I musisz wdrożyć GPSR.
To oznacza, że:
- nie możesz „sprzedawać jako osoba prywatna i mieć spokój”,
- jesteś odpowiedzialna za bezpieczeństwo swojego wyrobu,
- klientka musi mieć możliwość kontaktu z Tobą w razie problemu.
GPSR a rękodzieło – o czym najczęściej zapominamy?
1. Brak danych kontaktowych
Bardzo częsty błąd – brak informacji o twórczyni. To musi być:
- imię i nazwisko (lub nazwa działalności),
- e-mail lub numer telefonu,
- ewentualnie adres, jeśli wymagany.
2. Brak analizy ryzyka
Często działamy „na czuja”, ale jeśli coś się stanie, to właśnie analiza ryzyka jest Twoją tarczą.
3. Brak dokumentacji
Pamiętaj, że w razie kontroli lub zgłoszenia od klientki musisz mieć dokumentację. Brak papierów = brak dowodów, że dopełniłaś obowiązków.
Jak nie dać się zwariować?
Nie musisz wszystkiego robić od razu. Ale musisz wiedzieć, od czego zacząć i co jest naprawdę ważne. I właśnie dlatego zapraszam Cię na moje praktyczne warsztaty online:
🧵 Warsztaty: Jak w 3 krokach ogarnąć dokumentację GPSR?
📅 Kiedy? 12 czerwca 2025
🕘 Gdzie? Online – możesz być gdziekolwiek!
🎟️ Cena przedsprzedażowa – tylko do 25 maja!
Jak się zapisać? Link znajdziesz tutaj: https://kreatywnie.com/landingi/gpsr-w-praktyce-dla-rekodzielniczek
Podczas warsztatów:
- pokażę Ci dokładnie, jak zrobić analizę ryzyka,
- na podstawie rękodzielniczych przykładów stworzysz prostą dokumentację dla Twojego produktu,
- zrozumiesz dlaczego powstały te przepisy i przestaniesz odkładać to na później.
Nie czekaj, aż ktoś Cię zgłosi. Zadbaj o bezpieczeństwo klientki i własny spokój ducha.
Podsumowanie – Twoje rękodzieło to produkt, za który odpowiadasz
Tworzysz z pasji, wkładasz serce, wybierasz najlepsze materiały. Ale teraz czas dołożyć do tego odpowiedzialność. Bo GPSR a rękodzieło to nie tylko prawo – to też wyraz szacunku do osoby, która Ci zaufała i kupiła coś od Ciebie.
Nie musisz być ekspertką. Wystarczy, że zrobisz pierwszy krok.
Do zobaczenia na warsztatach!